Jestem jak najbardziej za!
Mieliśmy SGP w Nowej Zelandii, to dlaczego nie zrobić zawodów w Finlandii? Jest to bardzo fajne rozwiązanie. Stosunkowo blisko, kraj ładny... A i tamtejsi kibice może przekonają się do tego typu sportu motorowego?
Chyba należy promować speedway w państwach, w których nie jest on tak bardzo popularny. Przecież nie można ograniczać się do Polski, Szwecji, Anglii, Dani, Australii czy Czech.
A co z Niemcami, Słowacją, Słowenią, Chorwacją? Te kraje także mają swoich reprezentantów, jeżdżących często w światowej czołówce (patrz Martin Vaculik, Matej Zagar, Jurica Pavlic). Nie wspominam już o Amerykanach, których niestety coraz mniej, ale może i tam czarny sport da się reaktywować? Oczywiście wtedy takie zawody musiałby odbywać się albo na początku, albo na końcu danego sezonu. Wiąże się to również z kwestią logistyczną. Jak przetransportować sprzęt, a przede wszystkim: kto za to zapłaci? Raczej nie byłoby problemu z zawodnikami typu Greg Hancock czy Nicki Pedersen. Gorzej jeśli chodzi o młodzieżowców, czego mamy okazję być świadkami...
Wracając do tematu SGP. Nie tak dawno turniej ten regularnie gościł w Daugavpils. Kibice zawsze dopisywali, więc czemu nie wykorzystać tego jeszcze raz? Także Rosja jest posiadaczem ciekawych obiektów żużlowych. Chociażby w Bałakowie. Mam nadzieję, że kiedyś dojdzie do tego, że w każdym "zainteresowanym speedway'em" kraju raz w roku odbywać będą się zawody, w których o tytuł Mistrza Świata ścigać się będą najlepsi.
Jak dla mnie to zaczynają już wydziwiać w tym GP. Niedługo to będą chcieli na Grenlandii jeździć :P Już Auckland pokazało, że nie zawsze im dalej tym bardziej się opłaca... :D
OdpowiedzUsuńFajny pomysł:))Finlandia posiada tradycje żużlowe, mają Mistrza na długim torze (Kylmaekorpi ) , no i Szwecja niedaleko .Wydaje mi się że to by było ciekawe , na pewno bardziej niż ......Bahia Blanca dla juniorów:)))~!
OdpowiedzUsuń