niedziela, 21 października 2012

Nie ma niespodzianki, ale niedosyt pozostaje.

Gnieźnieński sezon żużlowy wraz z dniem wczorajszym dobiegł końca. Ostatnie zawody rozgrywane przy W25 chyba nie przyniosły wielkiej niespodzianki. Miejscowi zawodnicy niestety nie znaleźli się na podium. Biorąc jednak pod uwagę atut własnego toru, to kibice mogą być trochę rozczarowani.
MMPPK
1. Azoty Tauron Tarnów - 25 pkt.
2. Polonia Bydgoszcz - 22 pkt.
3. WTS Warszawa - 20 pkt.
4. Cembrit Start Gniezno - 19 pkt.
5. SCKM Włókniarz Częstochowa - 19 pkt.
6. Stelmet Falubaz Zielona Góra - 11 pkt.
7. Unia Leszno - 10 pkt.

Zawody, jak i cała oprawa mogły się podobać. Tylko jeden upadek, po którym na szczęście i Kamil Adamczewski, i Marcin Bubel o własnych siłach podnieśli się z toru. Kilka fajnych akcji, choć oczywiście mogło być ich znacznie więcej, no i wreszcie świetna pogoda, która przyciągnęła na stadion więcej kibiców, aniżeli za pierwszym razem.Gdzieś tam w tle drobna sprzeczka pomiędzy Adrianem Gałą i  Jakubem Jamrogiem, ale odchodzi już ona w zapomnienie. Także młodzi Gnieźnianie nie powinni się załamywać, bo w przyszłym roku na pewno jeszcze powalczą o najwyższe laury.
Z pewnością było to fajne podsumowanie pracowitego sezonu. My, jako kibice ucieszyliśmy się z okazji do usłyszenia ryku motocykli, a większość juniorów pożegnała się już  z polską publicznością.

Mam nadzieję,  że w Pierwszej Stolicy jeszcze nie jeden raz będziemy gościć najlepszych zawodników.

3 komentarze:

  1. Mnie tutaj tylko nurtuje ten twór - WTS.Warszawa.Nic nie mam do ludzi którzy chcą tworzyć speedway w tym kraju , ale najpierw wystartujcie w drugiej lidze !:))Pamiętam drużynę z Warszawy , tę reaktywowaną i turnieje na ich torze , jeszcze z Hansem Nielsenem (nie Nilsenem jak mówi to pan Lorek w tv , bo Nilsen to był ale Jimmy i był Szwedem , startował zresztą w Starcie pamiętasz??)czy Ś.P.Riffem Saitgarjejevem , ale to było dawno .Czy żużel w stolicy może istnieć?????To jest dopiero temat na dyskusję co???
    Pozdrawiam , Andrzej:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny ten temat: "czy żużel w stolicy może istnieć?". Chyba niedługo poświęcę temu dłuższą notkę :)
    Ale fakt, WTS mógłby wystartować w drugiej lidze i spokojnie piąć się w górę :)
    Ach i ten Jimmy Nilsen... Dwa sezony w Starcie udane, za to w 1999 kompletna klapa.
    Ale taki jest ten żużel...
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam,widziałam,nie jestem zaskoczona,że Tarnów wygrał.Szkoda,że nasi z Gniezna nie spisali się ciut lepiej:(Kiepsko widzę biego juniorskie w ekstralidze,jeśli nic się nie zmieni:(

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad! ;)