Moja pierwsza notka "na temat" i od razu o fajnej sprawie.
Wczoraj w Gorican odbyły się zawody Grand Prix Challenge. Trzech najlepszych żużlowców uzyskało prawo startu, jako stali uczestnicy w przyszłorocznym cyklu SGP. Podium raczej nie zaskakuje, a jako Polacy powinniśmy być szczęśliwi. A co mają powiedzieć kibice Stali Gorzów?
Zawody wygrał bowiem Krzysztof Kasprzak. Uważam, że należało mu się. KK solidnie pracuje w tym sezonie na swój sukces. Potwierdził to nie tylko wczoraj, ale także podczas Grand Prix w Cardiff, gdzie zastępował kontuzjowanego Kennetha Bjerre. I choć lubię Unię Tarnów, to muszę przyznać, że w Gorzowie Krzysiek jeździ i z pewnością czuje się o niebo lepiej.
Na pudle znaleźli się również Matej Zagar oraz Niels Kristian Iversen. O ile było prawie pewne, że ten drugi znajdzie się w ścisłej czołówce zawodów, o tyle Słoweńca nie typowałam w gronie faworytów. Jednakże należą im się słowa uznania, bo w roku 2013 stoczą bój o IMŚ.
Fajnie, że w GP będzie można zobaczyć nowe twarze. Myślę, że świeży powiew dobrze zrobi rywalizacji. Niestety nie błysnął Martin Vaculik, ale on z pewnością otrzyma dziką kartę. Ciekawa sytuacja wytworzy się po odejściu Jasona Crumpa. Czy zastąpi go pierwszy rezerwowy Ales Dryml, czy też szansę otrzyma najprawdopodobniej dziewiąty w klasyfikacji końcowej Andreas Jonsson?
Jedno jest pewne awansowiczom należą się gratulacje. Także kibicom Stali Gorzów trzeba przyznać, że mają świetnych zawodników.
Ja tam się bardzo cieszę, że udało się naszym żółtym chłopakom ;) I mam nadzieję, że przez to nie posypie się nasz skład :D Szkoda mi tylko Jensena ;( Niech no ja tylko znajdę tego, kto mu spuścił powietrze z kół!!! :D
OdpowiedzUsuńAle Michael ma jeszcze czas na GP, a tak w ogóle to myślę, że ma sporą szansę na dziką kartę :)
OdpowiedzUsuńNo jeżeli zdobędzie mistrza świata w juniorach to ma prawdopodobnie zapewniony start w GP :D
OdpowiedzUsuńa wszystko zmierza w bardzo dobrym kierunku... ;)
OdpowiedzUsuń